Nawet 300 tys. turystów w ciągu jednego weekendu. Nie wszyscy idą w góry czy na stoki. Wielu "odpoczywa" na zatłoczonych Krupówkach czy Gubałówce. A Zakopane – jak przekonuje Aleksander Gurgul, autor książki "Podhale. Wszystko na sprzedaż" – zżera patodeweloperka, samowola budowlana, wszechobecna tandeta. – Boję się, że tego procesu nie da się już zatrzymać, a przecież my – jako turyści – powinniśmy wymagać jakości i tego, co najważniejsze – pięknego widoku na Tatry – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/napisal-ksiazke-o-podhalu-wiele-spraw-mocno-mnie-przygniotlo-6795697929320960a