– Nigdy czegoś takiego nie widziałam. To była moja pierwsza wyprzedaż w życiu. Rolety były do połowy opuszczone więc powinny być znakiem dla klientów, że nie mogą jeszcze wchodzić do środka. Ludzie nic sobie z nich nie robili. Uznali, że skoro jest przestrzeń pomiędzy podłogą a osłoną, to spróbują się prześlizgnąć – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Natalia, sprzedawczyni pracująca w jednym ze sklepów z odzieżą, w której trwają letnie wyprzedaże.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/koszmarny-widok-sprzedawczynie-mowia-jak-polacy-zachowuja-sie-na-wyprzedazach-6795298658753504a