Mieszkanka Buczy Jana Wołodko od momentu oblężenia miasta przez rosyjskie wojsko przeżywała prawdziwe chwile grozy. Podobnie, jak inni członkowie jej rodziny, starała się być niewidzialna i niesłyszalna, by nie zwrócić na siebie uwagi żołnierzy. "Przestaliśmy chodzić, tylko czołgaliśmy się" – relacjonuje na łamach ukraińskiego wydania magazynu "Elle".
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/poruszajaca-relacja-z-buczy-chowali-sie-przed-zolnierzami-a-mieszkanie-stalo-sie-pulapka-6760671203896128a