– Któregoś dnia zaczęłam nawet rano liczyć słowa, które padają między nami. Wytrzymałam do wczesnego popołudnia, bo to były tylko techniczne komunikaty – wyjawiła Iwona, która żyje w tzw. związku równoległym.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/jest-w-zwiazku-rownoleglym-zwykle-dzieje-sie-tak-po-urodzeniu-dziecka-7092973108947904a