Renata Piżanowska nie mogła przypuszczać, że lot na wakacje okaże się koszmarem. "Jak samolot wypuścił podwozie, to myślałam, że pół samolotu odpadło. Patrzę, a my przecież jesteśmy … na lotnisku w Pyrzowicach" – zdradziła "Gazecie Wyborczej" zdruzgotana kobieta.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/dlugi-weekend-miala-spedzic-w-grecji-lot-samolotem-okazal-sie-koszmarem-7060664080861984a