Kto nie załamał się na widok swoich stóp po jesieni i zimie w ciężkich, nie zawsze wygodnych butach, niech pierwszy rzuci kamieniem. I zapewniam was, że nie będę to ja. Mało tego, ponieważ zawsze miałam na nich skarpetki (w dzień cieńsze, na noc – grube), zdarzało się mi zapomnieć o kremie. Aż niespodziewanie przyszła wiosna i… no właśnie.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/stopy-gotowe-na-lato-test-kremu-zluszczajacego-alantandermoline-7018226969324480a