Leah Kenyon przyznała, że niezakładanie majtek poprawia jej stan psychiczny i uwalnia stres. Pomysł ten popierają ginekolodzy. – Ciaśniejsza bielizna, typu stringi, może zwiększać ryzyko miejscowych podrażnień, a także infekcji – stwierdza dr Henderson.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/nie-nosi-bielizny-moj-powod-jest-w-pelni-uzasadniony-6986087841409696a