Nowożytni królowie i królowe nie mieli prywatnego życia. Każdy moment ich dnia był elementem publicznego spektaklu rozgrywanego na oczach setek dworzan i służących. Nawet z pozoru najbardziej intymne chwile urastały do rangi wydarzeń publicznych. I akt fizycznego dopełnienia małżeństwa nie był pod tym względem żadnym wyjątkiem.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/s/wielkahistoria-pl/noce-poslubne-jagiellonow-pierwsza-organizowano-w-katedrze-druga-zaczynala-sie-przy-swiadkach-6971591615719968a