Zachwyca na scenie, czego najlepszym przykładem był jej występ na festiwalu w Sopocie. Gdy śpiewa, czuje się jak lwica. Wewnątrz to jednak krucha, delikatna istota, która ma za sobą związkowe perturbacje. – Chodziłam do psychologa i miałam epizod z lekami – przyznała w wywiadzie.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/nie-ma-meza-i-dzieci-bez-ogrodek-mowi-w-czym-jest-problem-6934348226431904a