Sukienki wieczorowe nosiła tył na przód, a w nocnych halkach wychodziła "na miasto". W momentach histerii potrafiła wskoczyć do Sekwany, a jej piosenki potępiał sam Watykan. Życie Jane Birkin to gotowy scenariusz na film.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/smaczki-z-zycia-jane-birkin-ekscentryzm-miala-we-krwi-6920545424816992a