– Od pogodynek wymaga się wręcz krótkich sukienek czy głębokich dekoltów. Mam wrażenie, że zwracano większą uwagę na to, jak byłam ubrana na antenie, niż na prognozę pogody. Komentarze były zarówno pozytywne, jak i negatywnie – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Marzena Sienkiewicz.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/kulisy-pracy-prezenterek-pogody-ludzie-mieli-pretensje-ze-pada-deszcz-6908555092683392a